Szanowni Państwo,
Bardzo proszę Was o wskazówkę, poradę, może macie jakieś doświadczenie w związku z tym co dzieje się mojej babci.
Otóż w ostatnim czasie moja babcia gorzej się czuje, ale nie wiadomo co jej jest. Przeszła wiele badań, które wykazywały "może początki Alzheimera, chorobę Meniera, problemy z ciśnieniem...". Za każdym razem dostawała porcję leków, każdy lekarz wyrzucał z listy leki zalecone przez innych i proponował swoje. Od jakichś dwóch miesięcy babcia zaczęła mieć urojenia. Występują one dziwnie wraz ze wzrostem ciśnienia (tak twierdzi dziadek), ale może być też odwrotnie... I sytuacja jest taka, że przez dwa dni jest spokojna, a kolejnego dnia jest agresywna, wydaje jej się, że śpi z trzema mężczyznami, oskarża dziadka o kłamstwa, że chodzi z jakimiś mężczyznami i próbuje babci zająć konto, ucieka do drugiego mieszkania, potrafi stać całą noc przy drzwiach i patrzeć przez wizjer czy nie ma "tych" mężczyzn... naprawdę przeróżne dziwne rzeczy. Ma przy tym bardzo wysokie ciśnienie (ponad 200; dzisiaj miała 230).
Nie wiem co zrobić. Była u neurologa, ale nie stwierdzono żadnych poważnych zmian. Myślałam, żeby pójść z babcią do psychiatry, ale nie znam się na tym i kiedy dochodzi tutaj ciśnienie, nie wiem czy coś nie uciska jej wtedy na mózg i powoduje urojenia.
Bardzo Was proszę o radę. Nie wiem do jakiego lekarza ją zapisać, a dziadek już nie ma siły i sam nie wie co robić.
