Dzień dobry,
Piszę tutaj, ponieważ lekarze nie są już w stanie mi pomóc, wysyłają mnie do psychiatry.
Mam taki dziwny problem, że czasami lekko boli mnie głowa (ból jest nagły, jeden raz silniejszy, a później pulsuje i w ciągu kilku minut przechodzi, albo ja to nazywam zostaje echo), gdybym miał go oceniać w skali do 10 jest to od 2 do 1. Ból ten mam w okolicy ciemieniowej lewej albo prawej. Jak ruszam skórę głowy to mogę powiedzieć, że go odczuwam mocniej. Gdy minie ból, czasami mam lekkie mrowienie, po stronie która boli, skóry policzka, czasami ręki i nogi. Następnie przychodzi lekkie otępienie, mam wrażenie, że nie wiem co powiedzieć i jakby lekkie przytłumienie w prawym uchu (jakby coś wypychało mi bębenek).
Rok temu miałem robiony TK głowy (zwapnienia w sierpie, polipowate zmiany w zatoce klinowej, reszta bz) a następnie MRI głowy, badanie wyszło bz prócz zaniku kory mózgowej 9mm w płacie ciemieniowym lewym i skostnienie w sierpie (niestety nie opiszę dokładnie, ponieważ posiałem wynik, ale prócz tego nic nie było, lekarz u którego byłem, mówił, że to nic poważnego, do obserwacji). Badanie fizykalne też jest ok.
Gdy byłem młodszy, miałem spore problemy z migreną z aurą, później z wiekiem jakby ten problem przeminął, czasami zdarza mi się, że mam samą aurę (ale dużo słabszą niż kiedyś) bez bólu głowy. Czy po roku powtórzyć MRI? Proszę o opinie i przepraszam, jeżeli coś opisałem niedokładnie.
Pozdrawiam,
Adrian