Reklama:

Dziwne zachowanie 13-nastolatka, skierowanie do neurologa. (8)

Forum: Neurologia - specjalista radzi, dla pacjenta

Początkująca
19-12-2011, 15:52:39

Mamy problem. Jestem siostra 13-nastoletka. Od 2 lat zauważam u niego różne dziwne zachowania, a rodzice zawsze uważali, że mu dokuczam i się "czepiam".
Problem tkwił w tym, że wykonywał czynności kilka razy. Idąc do łazienki dwa razy zapalał światło, wychodząc z niej nie gasił. Dwa razy zakłada spodnie, skarpetki, koszulka itp. (polega to na tym, że założy spodnie i od razu zdejmuje je twierdząc, że źle założył) Powtarzanie czynności stało się bardzo uciążliwe dla mnie i dla babci, która z nami mieszka. Dochodziło do momentów, w których przechodząc przez kuchnię jego noga dotknęła szafki, gdy ją otwierałam, kazał mi wtedy drugi raz ją otworzyć i ponownie dotykał nogą szafki, tym razem sam już chciał to zrobić, a nie przez przypadek.
Niedawno okazało się, że musi zrobić badania na dysleksję. Był dwa razy z mamą na badaniach i wtedy nastąpił moment krytyczny. Okazało się, że psycholog i pedagog skierowali nas do neurologa, gdyż zauważyli u niego zmiany, powtarzanie czynności, brak koncentracji, duże opóźnienie w rozwoju.
Moja mama zauważyła natomiast jego zachowanie, wcześniej udając że tego nie widzi. Mój młodszy brat zaczął zadawać dużo pytań, które męczą nie tylko mnie ale i całą moją rodzinę. Nie pomagają prośby. Na pytanie czy zauważył zmiany w swoim zachowaniu odpowiada, że nie. A pytania zadaje na poziomie małego dziecka, jak nie gorzej, np opowie mamie dowcip, mama się śmieje. Po 2-3 minutach zadaje mamie pytania :
- Śmiałaś się teraz tak?
- Tak
- A z czego? Z dowcipu tak?
- A jak myślisz?
- Nooo... powiedz tak !
Często wpada w histerię, np gdy mama podaje mu skarpetki, by je założył. On wtedy wstaje, zaczyna krzyczeć, płakać i rzucać skarpetkami, a gdy tylko zabierze się te skarpetki ustaje.
Tak samo było z czekoladą, mama mu zabrała, bo było późno i nie chciała by bolał go brzuch w nocy, a on wpadł w histerię i krzyczał do mamy, że jest wredna, dopiero gdy oddała mu czekoladę ustąpiło.
Jak trzyma długopic, to co chwilę kładzie go na podłogę, wygląda to tak jakby go coś bolało w nodze, ale to chodzi o długopis. Tak jest ze wszystkich. Ubrania kładzie na podłogę i podnosi, potwarza to kilkakrotnie.
Ma bardzo duże problemy z koncentracją. Do lekcji siada dopiero gdy mama mu powie. Oczywiście brak koncentracji, biega po domu, co chwilę otwiera lodówkę, potrafi nawet bawić się pilotem od telewizora (włącza i wyłącza)
Moja mama jest już u kresu wytrzymałości, w środę mamy wizytę u neurologa, a w czwartek idzie do szpitala na 2-3 dni, by zrobili mu wszystkie badania.
Dodam też, że bardzo dużo gra na laptopie i PS2.
W domu nie ma kłótni, jesteśmy normalną kochającą się rodziną.
Rano gdy wstaje do szkoły budzi się z płaczek i krzykiem, że nie będzie szedł do szkoły, bo np pada deszcz, albo jest błoto. Ma problemy z zapinaniem guzików, sznurowaniem butów.
Co to może być? Proszę o pomoc ...
Początkująca
19-12-2011, 23:07:47

Trudno na podstawie tego co napisałaś postawić diagnozę i na pewno tego nie zrobię. Myślę, że konieczne będzie przeprowadzenie dalszych badań neurologicznych oraz psychiatrycznych.
Pewne zachowania, które opisałaś - stereotypie ruchowe, zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne, trudności w nauce, niechęć do nauki, napady złości - noszą znamiona zespołu Aspergera jednak równie dobrze mogą to być zaburzenia nerwicowe.
Najlepiej poczekaj na dalsze badania lekarskie. Napisz co z nich wynikło i jaką diagnozę postawili specjaliści.
Bądź dobrej myśli! Pozdrawiam serdecznie.
gość
20-12-2011, 18:12:01

Nie dziwię ,że brata skierowano do neurologa.
Ma zachowania dziwne i zarazem zastanawiające jak dla mnie:)
gość
20-12-2011, 18:14:45

Bywa ze 13 - latek zachowuje się z powodu dojrzewa, ale nie koniecznie. Może to być spowodowane urodzeniem wczesnym.
Początkująca
21-12-2011, 20:21:55

Po dzisiejszych badaniach wstępna diagnoza to nerwica natręctw.
Jutro mój brat idzie na szpitala na kolejne badania. Zostanie tam do soboty.
Czytałam w internecie o tej nerwicy i dowiedziałam się, że to może być związane z tym, że gdy się urodził miał niedotlenienie mózgu. Jako małe dziecko świetnie się rozwijał a teraz wpada w histerię i co chwile płacze. Rodzice przynoszą mu kolacje, a on wpada w szał, tzn płacze, krzyczy, wierci się i mowi ze on tu nie chce jeść.
Dowiedziałam się też, że jest to dość ciężkie do wyleczenia, niektórzy ludzie od 7 lat są na tabletkach...
gość
21-12-2011, 21:24:11

Może miał coś takiego,że nieraz młode osoby mają tak po niedotlenieniu podczas porodu.Objawy są pózniej tego bardzo późno wykryte.A szkoda....
Początkująca
25-12-2011, 11:27:24

To jest nerwica natręctw. Bardzo silna - niestety... po świętach mamy wizytę u psychiatry. Nie wiemy jak pomóc Szymonowi. On się cały czas gubi, wszystkiego dotyka. Naprawdę ciężko to wytrzymać. Mowi, że jeśli nie zrobi czegoś kilka razy to coś się nam stanie. Do łazienki chodzi kilka razy oczywiście dotykając każdą ścianę. Teraz nawet my musimy wykonywać niektóre rzeczy kilka razy. Jak wczoraj usiadłam na fotelu to było mniej więcej tak:
-Wstań na chwilę.
- wstałam
- Teraz usiądz
- usiadłam
-Wstań
-Usiądz
i tak kilka razy.... a jak podniosłam na chwilę psa to musiałam go podnosić kilka razy... biedny pies, góra, dół.... i tak ciągle, a gdy nie zrobimy tego co on chce to płacze...
Bardzo się męczy... mowi ze nie chce mu się tak latać po domu ale musi bo jak nie to coś się nam stanie....
Jego terapia zacznie się dopiero w przyszłym roku... a co do tego czasu? Jak mu pomóc?
gość
27-12-2011, 18:03:30

Nieunikniona będzie właśnie wizyta u lekarza specjalisty. Pierwszy raz się spotykam z tego rodzaju epilepsją. Epilektycy tak mają,że się obawiają.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: