Witam,
sprawa ma się następująco. W sobotę wróciłam z bardzo wyczerpującego wyjazdu kilkudniowego, na którym wszystko było jednak ok. problem zaczął się w niedzielę.
Zaczęły występować u mnie z bliżej niezidentyfikowanych powodów swego rodzaju "spięcia" ale nie chodzi o spięcia mięśni.Uczucie odczuwane co kilkanaście minut słabego kopnięcia prądem w okolicach karku/głowy, które się rozchodziło w różne części ciała. W nocy nie mogłam spać, wręcz słyszałam ów "spięcia" w głowie.
Uczucie podobne do uderzenia łokciem w krzesło czy coś takiego.
Rodzaj wewnętrznego drgania. Kolejnego dnia uczucie to było słabsze, lecz towarzyszyło mi częściej. Nie nazwałabym tego w żadnym wypadku bólem, jest to jednak spore uniedogodnienie. Coś takiego nie zdarzało mi się nigdy wcześniej. Choć może mi się wydawać, odnoszę wrażenie, że kopnięcia odczuwam np w dłoni po spięciu, oraz że nasilają się one gdy np. idę. Dziś trzeci dzień tego wariactwa, być może mi się zdawac, ale może być pewna prawidłowość między tymi "popieszczeniami", a ruchami głowy, choć to chyba nie reguła.
Dodam, ze mam 19 lat i bardzo się tym przejęłam, proszę o odpowiedzi cóż może to być. Jak mi nie minie w ciągu najbliższych dni, to pójdę do lekarza, choć też nie wiem gdzie z tym? Przychodnia? Szpital?
Serdecznie Dziękuję za pomoc. Q.