Reklama:

Dziwne tiki nerwowe/chwilowe skurcze mięśni (6)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
21-08-2009, 21:52:00

Witam, mieszkam od ponad roku w stanach, a z faktu że nie mam tutaj ubezpieczenia, pójście do neurologa wiele by mnie kosztowało, tak więc postanowiłam zapytać o mój przypadek na tym forum. Mam 16lat, od ok roku mam dziwne tiki (skurcze mięśni). W ubieglym roku nie były one tak nasilone jak teraz. Raz na jakiś czas miałam chwilowy skurcz palca/ręki/ nogi podczas siedzenia bądź zasypiania. W czasie snu tez je miałam, ale minimalne. Teraz, jest to bardzo nasilone, kilka razy dziennie mam tik palca bądź całej ręki lub nogi, podczas snu mam tiki jednej części ciała (palca, ręki, nogi, głowy) bądź całego ciała. Jest to na tyle uciążliwe, że osoby które ze mną śpią, nie mogą zasnąć przez pół nocy. Rzadko miewam koszmary, bądź po prostu ich nie pamiętam. Choć wątpię że one są przyczyną, ponieważ dzieje się to każdej nocy. Dodam że, nie mam stwierdzonej żadnej nerwicy ani innej choroby, czasem biorę Ketonal na bardzo silne bóle brzucha podczas miesiączki.

Do neurologa pójdę dopiero w grudniu gdy przylecę do Polski, tak więc proszę o jakąś opinię bądź radę. Pozdrawiam.
gość
29-09-2009, 10:22:14

witam
a czy pamietasz kiedy pojawil sie problem ?? czy bralas moze przed tym jakies szczepionki ? mam cos podobnego i te usiluje to rozgryzc - wszystko wskazuje na problem z ukladem nerwowym ale nie chce pochopnie osadzac sam niebawem ide z tym do lekarza. jako ze rzadko odwiedzam to forum

kontakt do mnie cold_dj@o2.pl

pozdrawiam
gość
24-10-2009, 23:56:17

Od niedawna dzieje się jeszcze jedna, dziwna rzecz. Gdy przelecę wzrokiem, bądź czytam na szybko, widzę słowa których kompletnie w tekście nie ma. Nie wiem jak to wytłumaczyć, by to nie brzmiało głupio. Nigdy nie miałam problemów z czytaniem czy kojarzeniem słów.

Gdy są no dwa słowa, jedno pod drugim, gdy przelecę wzrokiem na szybko, często widzę słowo, którego tam nie ma. A gdy dla upewnienia, spojrzę jeszcze raz (często to słowo mnie dziwi bo nie pasuje do całokształtu), widzę inne dwa słowa, które nie mają w sobie nawet podobnych sylab do słowa które przeczytałam wcześniej.
gość
01-11-2009, 23:02:54

Cierpię na tę przypadłość odkąd pamiętam. Występują u mnie tak zwane przejściowe okresy na dany tik; nie wiem, może z miesiąc, a potem tik ustępuje albo zmienia się na inny. Miewałem już mimowolne mruganie powiekami, wykrzywianie ust, ruchy głową, szybkie oddychanie powodujące nasilone trzęcienie brzuchem, wzruszanie prawym ramieniem, ruchy kciukiem, nawet językiem... Właściwie większość tików, jakie można sobie wyobrazić. To dla mnie bardzo uciążliwe. Czuję się jak idiota, boję się, że ludzie zwrócą na te tiki uwagę, dlatego staram się je powstrzymywać gdy mam świadomość, że ktoś akurat na mnie patrzy, lecz jest to bardzo trudne i obawiam się, że nie zawsze mi się udaje. A jeśli tak, to jak tylko dana osoba odwróci wzrok, albo w momentach gdy jestem sam, robię to jeszcze silniej, żeby "odrobić zaległości". To jak wstrzymywanie powietrza - możesz wstrzymać na pewien czas, ale potem gdy przestaniesz, musisz głęboko odetchnąć. Czasami jest tak, że tiki przechodzą mi, często nawet na wiele tygodni, miesięcy. To po prostu zależy od tego, czy aktualnie jestem czymś zestresowany, czy nie i w jakim stopniu. Na przykład przez większość wakacji nie miałem nic, potem w sierpniu jak szedłem do pierwszej w życiu pracy, to miałem straszne, aż na tyle, że się bałem czy się nie połapią i mnie nie wyleją. Jednak kiedy oswoiłem się z nowym zajęciem i poczułem, że akceptuję nową rzeczywistość, tiki przeszły. Ale z kolei od października moje życie znow stanęło na głowie - przeprowadzka do większego miasta, rozpoczęcie studiów na ciężkim kierunku, masa nowych ludzi. Denerwuję się tym wszystkim i przez to tiki powracają, aktualnie wykrzywiam mimowolnie górną część twarzy, szczególnie prawe oko. Trudno to opisać, ale wygląda to przeraźliwie. Nie wiem, co z tym zrobić. Kiedy specjalnie myślę, żeby tego nie robić, udaje mi się w wielkich mękach wytrwać najwyżej krótki czas, a poza tym nie mogę przecież bez przerwy o tym myśleć. Myślę, że nie jest to, jak sugerujecie, kwestia genetyczna, bo żadne z moich rodziców nigdy nie cierpiało na tę przypadłość. Wynika według mnie z charakteru, ja na przykład jestem strasznie nerwowy i przejmuję się każdą głupotą i to pewnie od tego. Macie jakieś rady, jak sobie z tym poradzić?
gość
10-12-2009, 20:10:41

myślę że to zespół Touretta
gość
28-06-2012, 21:27:03

A może masz niedobór magnezu albo potasu?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: