Witam. Od jakiegoś czasu miewam silne bóle jednostronne głowy, pojawiają się rzadko ale są niezwykle mocne z towarzyszącymi nudnosciami. Dodatkowo ostatnio zauważyłem pogorszenie wzroku tzn. miewam sekundowe momenty gdy tracę ostrość w jednym z oczow (sam nie wiem które, zwykle naprzemiennie), dodatkowo nie raz mam wrażenie ze oko nie porusza się płynnie tylko tak jakby przesuwał się z nim cały obraz. Wczoraj zdarzył mi się pierwszy raz podczas ruchu lewej ręki jej drżenie, bardzo silne, kiedy położyłem rękę (rozluźnione mięśnie) ustało, jednak przy próbie ruchu znowu zaczela drzeć. Po około 3 minutach wszystko wróciło do normy. Czy to coś niepokojącego?

Trudno powiedzieć, pasowało by iść do lekarza i się zwyczajnie zbadać, wziąć skierowanie do neurologa, albo pójść prywatnie. Ból głowy, jednostronny, nudności to może być migrena ale może być i cholera wie co innego...

Witam ja również cierpię na jednostronne bóle głowy, że strony prawej, za uchem aż po czubek głowy, dość silne, napędowe. W dodatku coś mi w głowie trzeszczy i przeskakuje, takie wrażenie. W rezonansu głowy napisano wniosek obraz mr sugeruje przebyte zmiany naczyniopochodne. Nie wiem co to znaczy. Wyniku nie onterpretował jeszcze neurolog ponieważ oczekuje na wizytę i strasznie się denerwuje . Radziłbym iść do lekarza. Nawet jeśli nic nie wyjdzie to nie wyjdzie A jeśli coś jest to tak już jest ale świadomość daje ci szansę leczenia. Pozdrawiam. Zdrowia życzę.

Gosciu siadz pod mym lisciem a odpoczni sobie , nie dojdzie cie tu slonce przyrzekam ja tobie.
Zmiany naczyniopochodne mamy prawie wszyscy , tylko nie wszyscy robia badania , takie zmiany sa powszechne np, okoloporodowe niedokrwienne etc.gdyz naczynia sa delikatne , kruche a nie zelazne.
Nie trzeba sie zamartwiac od tego sie nie umiera. Pojdziesz do lekarza uspokoi ciebie
Chcesz dam link abys poczytal kilku wyjasnien lekarzy neurologow odpowiadajacych na takie same pytania
Mozg trzeba odzywiac a my napychamy jedynie zoladek a o tym waznym organie nie myslimy.
Znajde jakies specyfiki na poprawe krazenia krwi w mozgu abys poczul sie lepiej i pewniej , mozg musi byc prawidlowo odzywiany, mam fantastyczna apteke gdzie mozna kupic "food for brain".
Ja mam duze problemy poniewaz cos dzieje sie niedobrego w mojej glowie chrobotania, szumy ,walenie metalowych czesci o siebie , jestem przerazona tak dzieje sie od kilku miesiecy.
Nie konsultowalam sie jeszcze z zadnym neurologiem ale trzeba bo wkrotce zwariuje , nie spie juz dwie noce tak wali .
Mam sporo problemow ale nikt nie chce posluchac , poradzic , wesprzec a zawsze to razniej w grupce ludzi z podobnymi problemami. Pozdro JK

Witaj J.K. Dziękuję za słowa otuchy. Gość że zmianami naczyniopochodnymi. A raczej gościówa... gościówa była na konsultacji neurologicznej i usłyszała że takie zmiany są normalne u osób w podeszłym wieku A u osób młodych mogą, choć nie muszą świadczyć o stwardnieniu rozsianym właśnie. Chociaż Pani neurolog zapewniła mnie że nie podejrzewa u mnie SM to zapisała na kolejną wizytę i powiedziała że za rok zrobimy kolejne RM dla porównania. Czyżby jeszcze rok depresji przede mną? Plus jedyny tego taki że od czwartku schudłam 5 kg. NAPRAWDĘ. Życie mi się złamało na pół. Nie brałam takiej opcji pod uwagę, nigdy nie myślałam o tej chorobie, totalny szok.

Ps. Podrzuć te linki. Chętnie poczytam.

JK. Jak twoja diagnoza? Dotarłaś do neurologa? Odezwij się co u Ciebie

Hejka Smerfetko , dzieki.
Nie dogadalam sie w kwestii finansowej z Ubezpieczycielem .
Najpierw biurokracja / papierologia a na koncu pacjent , tak jest w kraju w ktorym mieszkam.
Nie chca slyszec w Steinberg Diagnostyk aby wykonac mi TK/nawet nie rezonans, z tym Ubezpieczeniem ktore mam , za cienkie.
Kaza isc ponownie do lekarza po drugie skierowanie do innego uslugodawcy /tanszego.Ale co kraj to obyczaj , w Polsce mialam leczenie za niska skladke a tutaj nieraz za jedno badanie bulilam cala tygodniowke.
Smerfetko mialam w Kraju znajomego sportowca ktory zachorowal na SM, choroba objawiala sie w niemoznosci chodzenia, coraz trudniej bylo zrobic jeden krok , i drugi , i kolejny i w koncu jako koniecznosc wozek Wyniki badan docelowych mozgu, roznorodne nie wykazaly zmian w naczyniach krwionosnych , nie bylo niedokrwienia , zawsze krew dotlenionsa dochodzila do mozgu.
Ty nawet nie mysl o powaznej chorobie , lepiej jest pozytywnie myslec wowczas nasz mozg tez pozytywnie pracuje a takie myslenie jest korzystne.
Jeszcze cokolwiek podzialam , zorientuje co da sie uzyskac . Dzieki JK

Dziękuję JK. Byłam też u drugiego neurologa który zapewnił mnie że nie mam SM. Powiedział że daję za to swoją głowę. No cóż miło było to usłyszeć chociaż z tyłu głowy będzie mi to chodzić pewnie zawsze. Ale mam nadzieję. Chcę żyć tą nadzieją. I mam nadzieję że u Ciebie również będzie w porządku. Niech Bóg ma nas w swojej opiece