Witam,
Od wczoraj mam jakieś dziwne "uderzenia" w głowie. A dokładnie zaczęło się to jak byłem w pracy, trwalo to dosłownie 1 sekundę. Jakby mnie sparalizowalo. Posiedziałem jakieś półtorej godziny i tak jakby przestało ale przed samym zakończeniem pracy znowu się zaczęło. Krótkie" uderzenia w głowie,", w uszach. Wróciłem do domu położyłem się spać rano i myślałem że to przejdzie. Ale wstałem i dalej to samo. Krótkie "uderzenia prądem" w głowie, w uszach jakby paralizowalo mi mięśnie szczęki, lewej ręki i lewej nogi na sekundę. Oczywiście jeszcze nie byłem u żadnego lekarza ale jako że jest to bardzo irytujące i frustrujace, udam się do niego. Tylko kogo? Może ktoś z Was coś takiego miał?