mianowicie fakt dzis mam 29 lat niby jest ok dobrze sie czuje funkcjonuje jest taka mysl przestac leki brac kiedy juz tylle lat ciagle w ukryciu moze ze juz nie choruje ale chorowałem ,a i np dziewczyne jak tu miec jak jej powiedizec o chorobie? dlatego kawaler jestem ale leki trzeba brac bo ta niepewnosc jest by sie nic nie stało a jak sie wezmie to wtedy sie czuje to ze nic sie nie stanie,a raczej mozna ja uspic ale raczej do konca zycia sie bedzie brało leki takie moje zdanie jest,a to znaczy ze nigdy nie bede miał prawka bo chorzy na ta chorobe nie moga miec prawo jazdy?