Sporo informacji tutaj na temat drgawek przy zasypianiu, ale jak czytam te posty nie jestem pewien czy aby chodzi o to samo co męczy moją osobę wiec napisze oddzielny wątek.
Na wstępie coś o mnie. Mam 32 lata, od kilku lat (z przerwami) leczę się na nadciśnienie, do tego ostatnio zakupiłem elektroniczny przyrząd do pomiaru, który mierzy również tętno i to jest niskie ~50 a wieczorem nawet i poniżej 40, ale chyba tak było zawsze, bo już kiedyś anestezjolog pytał się czy uprawiam sporty (nie uprawiam). Do tego czasem pojawia się arytmia, ale nie to mnie teraz niepokoi (robilem USG serca i podobno jest zdrowe, zwiększona prawa komora co jest przyczyną niskiego tentna, ale kardiolog stwierdził że taka moja uroda).
Od początku tego roku z większymi nasileniami bądź mniejszymi męczy mnie takie zjawisko:
Kładę się spać i prawdopodobnie po zaśnięciu przebudzam się z uczuciem jak bym miał mieć cykliczne skurcze (wydaje mi się że póki co zewnętrznie nie widać tego) i te skurcze nasilają się i mam wrażenie że zaraz naprawdę zacznie mnie trząść. Wykonie jakiegoś ruchu powoduje że uczucie przygasa i nieraz na tym się kończy i idę spać, a w innych przypadkach zaczyna się od nowa i tak kilka razy. Z reguły od momentu delikatnego uczucia skurczów do poziomu w którym wydaje mi się że zaraz będzie mnie telepało mija tak 5-10 sekund.
Tym objawom od razu towarzyszy uczucie napływu krwi do głowy, ucisków na tylną i boczne części czaszki, szum w głowie. Nieraz zimne poty i uczucie drętwienia nóg.
Często od razu skacze mi ciśnienie krwi, chociaż możliwe że to już jest spowodowane stresem związanym z tymi zajściami. Ja mam uczucie że przez cały czas nie śpię ale spoglądając czasami na zegarek pomiędzy tymi zajściami ucieka mi trochę czasu więc muszę mimo wszystko przysypiać pomiędzy tymi wstrząsami.
Czasem też po takim napadzie jak się przekręcę przerywając te drgawki i jak już czuję ten przyjemny moment odpływania nagle pojawia się impuls lęku, który mnie rozbudza i znowu próbuję się uspokoić, powracam do tego błogiego uczucia i … impuls lęku i tak też może być kilka razy.
Wcześniej miałem wrażenie że to serce mi tak przyspiesza i pierwsze moje kroki były u kardiologa. Ale z czasem zauważyłem że błędnie interpretuję to co się ze mną dzieje, to nie serce mi tak wali tylko czuje wewnętrzne drgawki.
Do tego często nachodzi mnie uczucie odrętwienia szyi i szczęki w ciągu dnia.