Witam
Trochę ponad 4 lata temu miałem wypadek komunikacyjny po którym leżałem 2 tygodnie w śpiączce. Miałem krwiaka na móżdżku, ale na szczęście sam się wchłonął i nie trzeba było operować.
Ogólnie cały czas mam problemy ze sprawnością (rehabilitacje praktycznie nic mi już nie pomagają), ale coś co mi najbardziej przeszkadza to właśnie drgania różnych części ciała. Im jestem bardziej zmęczony lub zdenerwowany/zestresowany, tym drgania są mocniejsze. Zależnie którą część ciała wysilam, to ona drga, czy właściwie raczej się trzęsie, jak się stresuję, to trzęsie mi się głowa. Ale jak na przykład leżę to drgania już w ogóle nie występują, jedynie pod wpływem wysiłku lub stresu.
Czy jest jakiś sposób na to żeby się ich pozbyć lub przynajmniej zmniejszyć?