Witam,
Bardzo prosze o porade i komentarze. Od kilku lat cierpie na nerwice lekowa i zaburzenie somatyzacyjne. Leczylam sie przez rok 5 lat temu. Po rocznym leczeniu paroksetyna objawy powoli zaczely powracac: leki, depresja, rozne objawy somatyczne. Staralam sie z tym walczyc i tlumaczyc sobie, ze to tylko nerwy.
Od poczatku tego roku zaczelam zapadac na rozne choroby. Najpierw zapalenie oskrzeli 2 razy pod rzad, zaraz potem polpasiec i mdlosci. Pozniej silne bole zoladka po jedzeniu - badania ktore wykryly Helicobacter pyroli (bakteria ktora powoduje wrzody) nastepnie silna kuracja antybiotykowa aby wyeliminowac bakterie. Teraz jestem na lekach oslonowych i czekam na gastroskopie. Wraz z problemami z zoladkiem zaczely sie jakies dziwne dretwienia i takie przeszywajace jakby pochodzace od kosci bole dloni i stop, tak jakby kostne. Dodatkowo samoistne drgania miesni po calym ciele. Lekarz powiedzial, ze to prawdopodobnie nerwica, ale czytalam ze takie objwy wystepuja takze przy neuropatii obwodowej ktora moze sugerowac nowodwor zlosliwy w organizmie. Bardzo sie martwie, czy to moga byc jakies nowe objawy nerwicy.
Dodam, ze wyniki krwi byly w normie.
Pozdarwiam.