Reklama:

Czy to może być padaczka? (7)

Forum: Padaczka

gość
28-05-2018, 07:43:47

Witam, od dziecka leczyłam się na padaczkę ogniskową (chwilowe wyłączanie się).
Gdy poszłam do gimnazjum zaczęłam się buntować ponieważ nigdy nie zauważyłam niczego niepokojącego w swoim zachowaniu, dlatego też nie chciałam dalej brać leków. Siłą rzeczy brałam je niestety aż do 18 roku życia kiedy to moja neurolog nie mogła mnie już leczyć ponieważ była pediatrą.
Udałam się więc do Neurologa dla dorosłych, który- widząc, że wszystkie badania EEG miałam po nieprzespanej nocy- stwierdził więc, że nie leczy się wyników tylko objawy, bo po nieprzespanej nocy każdy człowiek mógłby mieć takie wyniki jak ja. Dla pewności zlecił badanie po wyspaniu się, które wykonałam i wyszło bez zmian o charakterze padaczkowym. Po krótkim wywiadzie, pytaniach czy sama zauważyłam coś niepokojącego w swoim zachowaniu i odpowiedzi, że nie- przystąpiliśmy do odstawiania leków.
Po odstawieniu czułam się dobrze, pół roku później wykonałam kolejne badanie EEG po przespanej nocy, które również nie wykazało nic niepokojącego. Zdaniem neurologa byłam zdrowa i być może niepotrzebnie brałam tyle lat leki. Mówił również, że u dzieci często występują objawy mylnie utożsamiane z padaczką bądź padaczka, która mija w okresie dojrzewania- nawet nieleczona. Przestrzegł mnie jednak, że nie należy postawiać śmiałych wniosków i że jeśli faktycznie miałam padaczkę to napady mogą wrócić w innej formie niż poprzednio.
Zaczęłam nowe życie. Zupełnie zapomniałam o tym, że kiedyś leczyłam się na padaczkę. Poszłam na upragnione studia z bezpieczeństwa, marzę bowiem o karierze w policji konnej a ze względu na chorobę nie poszłam do liceum o profilu policyjnym.
Raptem zaczęły dziać się w moim życiu niepokojące rzeczy. Zaczęło się od dziwnego ataku na koncercie kiedy poczułam, że mdleję i mam silne skurcze i nudności (nie spożywałam tego dnia alkoholu). W toalecie poczułam zimne ukłucia w głowie i odrętwienie całego mózgu (nie wiem jak to inaczej opisać). Nagle wszystko ustało ale byłam otępiała i zdezorientowana, zapewne wyglądałam jak pijana i dlatego ludzie zupełnie mnie olewali gdy prosiłam o pomoc, ostatecznie ktoś wezwał służbę medyczną, która uznała, że to nic poważnego, zwyczajne problemy z ciśnieniem.
Taki sam atak tylko silniejszy miałam kilka miesięcy później w domu. Tym razem nie umiałam się już podnieść z podłogi, na szczęście mój narzeczony był w tedy w domu i wezwał pogotowie. W szpitalu postawiono diagnozę- zapaść. Mówiłam, że leczyłam się na padaczkę ale lekarze upierali się, że to nie ma z tym nic wspólnego.
Ponad pół roku był spokój. Nie powtórzyły się juz nigdy ataki o takim samym charakterze jak w tedy. Natomiast pojawiły się inne. Jedząc śniadanie poczułam ukłucie w głowie i nagle wszędzie widziałam kolorowe, migające plamki. Mrugałam ale nic nie pomogło. Ucisk w głowie był nie do zniesienia. Przeszło po kilku minutach ale czułam się po tym okropnie.
Natomiast dzisiaj w nocy nie mogłam zasnąć, było mi strasznie gorąco i czułam lekkie zawroty głowy gdy zamykałam oczy. W końcu zmusiłam się do zaśniecia i gdy już zasypiałam poczułam paraliż całego ciała, a następnie drgawki. Byłam świadoma, próbowałam to powstrzymać ale nie potrafiłam. Chciałam krzyczeć ale nie mogłam. Gdy tylko to uczucie ustapiło przerażona obudziłam narzeczonego, uznał że to był paraliż senny albo mam to co jego siostra- nerwica lękowa, ataki paniki, nocne zrywy miokloniczne. Poczytałam o tym w internecie ponieważ tak bardzo nie chcę mieć padaczki, brać leków. Objawy są podobne ale sama nie mogę nic stwierdzić. Sama też myślałam, że podczas ataku drgawek człowiek jest raczej nieświadomy, rzuca się więc mój partner by się obudził. U mnie to przebiegło jakby wewnętrznie. Byłam świadoma i nie zmieniłam ani trochę pozycji ciała. Mimo to czułam, że mam drgawki.
Proszę was o pomoc. Pytanie kieruję do osób, które mają ataki padaczkowe i mogę stwierdzić czy to mogą być napady o charakterze padaczkowym.
1,5 roku nie biorę już leków. Nie zauważyłam u siebie zadnych podejrzanych objawów na codzień, od odstawienia leków miałam tylko te 4 niepokojące incydenty. Proszę o pomoc.
gość
28-05-2018, 08:11:47

A kiedy wyłączenia ustąpiły? Ile wtedy miałaś lat? Czy one ustapily bo zaczęłas brać leki? Czy mimo, że brałas leki one byly i w pewnym momencie samoistnie ustąpiły?
gość
28-05-2018, 08:16:08

Miałam 7 lat jak rodzice zabrali mnie do neurologa i zaczęłam leczenie, w ogóle nie pamiętam żebym się wyłączała chociaż to było tak dawno temu, że mogę tego po prostu nie pamiętać. Mimo wszystko w gimnazjum i później na pewno nie było już żadnych takich epizodów.
gość
28-05-2018, 13:43:33

Koniecznie musisz poszukać dobrego neurologa. Sama też zrób badania krwi na wszytko :magnez, potas, cukier,tarczyce, witaminy z grupy B,na borelioze, na tęzyczke i rezonans magnetyczny.
gość
28-05-2018, 14:02:40

To mogą być ataki rzekomopadaczkowe na tle nerwowym. Jeżeli badania wyjdą dobrze to musisz poszukać dobrego psychologa. Przy takich atakach czlowiek jest swiadomy tego co się z nim dzieje. Prawdziego ataku nie pamieta się.
gość
28-05-2018, 16:10:31

Ja wszystko pamietam w tym rzecz i probowalam to kontrolowac nawet ale neurolog mowil, ze czasami atakiem padaczki moze byc nawet nagly pisk w uszach, migotanie przed oczami itp. Dlatego sie martwie. Wyniki z krwi robilam niedawno i wszystko jest w porzadku. Rezonans tez niczego nie wykazal. Poleca ktos dobrego psychologa i neurologa z okolic Katowic?
gość
07-06-2018, 09:02:48

Dr Stanisław Ochudło z Katowic, kontakt znajdziesz w internecie

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: