Witam. Mam na Imię Kamil, mam 34 lata. Od jakiś kilkunastu lat mam dziwne ataki tak jak by padaczkowe. Raz miałem silny atak tak, że zemndlałem i zaczęłem się trząść wraz leciała mi piana z buzi. Kolejny objawia się tak, że wiem już co dana osoba powie i nie mogę wydusić z siebie słowa, próbuje coś powiedzieć, ale to jest taki (bełkot) w czasie ataku podnosi mi się tak ciśnienie, że aż robię się fioletowy. A jak odpuszcza atak to tak jak bym dostawał gorączki i trzęsę się z zimna. Czy może ktoś zna taki przypadek.?? Z góry dziękuje za odpowiedzi!!