Witam
Tydzień temu uderzyłem tyłem głowy (potylicą) z dużą siłą w ścianę, straciłem przytomność na jakieś 10 sekund po czym wstałem bolała mnie głowa i miałem guza , małe rościcie które zatamowałem chusteczkami. Nie poszedłem do lekarza, pierwsze trzy dni bolała mnie cała głowa ale z dnia na dzień mniej z tym że dzisiaj miną tydzień a głowa nadal mnie boli ale tylko przy poruszaniu nią , nie boli mnie potylica tylko w skroniach i góra głowy .
Byłem dzisiaj u lekarza ale nie neurologa bo dzisiaj sobota to dyżur miał inny lekarz , chciałem od niego skierowanie na tomograf ale lekarz stwierdził że nie jest to konieczne ponieważ gdybym miał krwiaka to po tygodniu już bym nie żył , czy to prawda ?
Powiedział też że bul odczuwam po uderzeniu a nie od jakiegoś krwiaka.
Proszę o wasze opinie - czy ten lekarz ma rację ? czy mogę być spokojny ?
Pozdrawiam