Witam. Szukam lekarza, ktory zdiagnozuje chorobe neurologiczna mojego taty. 4 lata temu u mojego taty (53 lata) zdiagnozowano SLA-stwardnienie boczne zanikowe. Po uplywie statystycznego czasu przezycia zaczeto zastanawiac sie czy to aby na pewno ta choroba. Do tego czasu tata przebywal w osrodku dla wentylowanych mechanicznie, byl intubowany, przyjmowal rilutek. Nastepnie zostal skierowany do wroclawskiego szpitala na powtorna diagnoze. Czescc miesni wskazywala na SLA, a czesc nie. Powiedziano tacie, ze to nie SLA i odeslano z powrotem do osrodka medycyny paliatywnej, gdzie moze liczyc maxymalnie na codzinna rechabilitacje. Nikt nie wie, na co tata jest chory. Z wroclawskiego szpitala pisano listy do Stanpw Zjednoczonych, ale bezskutecznie. Tato dostal 2 dawki immunoglobuliny, za trzecia kazano nam zaplacic 15 tys zlotych, wiec tej dawki juz nie otrzymal... Prosze o pomoc. Co to moze byc za choroba? Do kogo moge sie zglosic? Czy jest w Polsce ktos,kto moze wypowiedziec sie w tej sprawie? podpowiedziec cos? Jestesmy bezradni,a tato tak bardzo chce zyc i tak pieknie walczy. Prosze o odpowiedz, Ola.