Odpowiem Ci na przykładzie mojego znajomego , bo sam też czekam na operację ledźwiowki. Po operacji wązne jest byś zrobił : siusiu " bo inaczej cewnik- jest to wymóg , bo po narkozie meżczyźni mają większe problemy niż kobiety -uwarunkowene jest to temperaturą po operacji, ciśnieniem itd. Potem sala ogólna , tu wążny stolec - przyczyny podane wyżej . Po diagnozie lekarzy wstawanie i spacery , by rozchodzić , by ułozył się kręgosłup, normalne , że boli. Jak już w miarę chodzimy i nie ma tempartury , czyli nie ma infekcji - to do domu - zwolnienie lekarskie w zależności od 1 - 5 miesięcy , chodzenie wiadomo że będą trudności , leżenie , wstawanie itp. Po tym okresie mój znajomy miał rehabiltacje . Mój znajomy był ok. 60 -roku życia więc , trochę inaczej reaguje organizm , ale słuchał zięcia - lekarza neurologa i regularnie uczęszczał na rehabilitacje . Przez 3 miesiące miał problemy z chodzeniem, ale potem szybko wrócił do normy .
Ja preferuję w ramach rahabilitacji pływanie , basen , grzbiet , żabka , inne style w tym okresie nie pożądane . Prowadzenie samochodu minimum przez 2 miesiące z głowy , trzeba uważać by z zimowych miesiącach nie pośłizgnąć się . Generalnie po operacji z wstawieniem implantów miejsce operowane jest b. mocne , ale poziom nad i pod niestety mogą byc osłabione i dlatego musi być tryb oszczędny zycia . Po tym możesz stanąć na komisji do orzeczenia niepełnosprawności - orzeczenie - stopień umiarkowany ( odp.II gr. inwalidztwa ) . Mam znajomych ktorzy mają implanty w szyjnym i ledźwiowym , są na rencie , można dalej pracować , ale raczej nie fizycznie tylko biuro , ciepłe warunki , nie wolno dzwigać, sport czynny raczej nie , bieganie , rower raczej nie , Coś za coś , ale życie jest najważniejsze , bo jest naprawdę piekne pomimo takich problemów .