Witajcie dziewczyny,
Widziałam ze pojawił się już taki wątek ale postanowiłam go odświeżyć. Otóż choruje na padaczkę od 18 lat , od 4 lat nie mam napadów biorę lek lamitrin 300 mg na dobę . Wczoraj dowiedziałam się ze jestem w ciąży ( nieplanowana ) , zrobiłam 3 testy , wszystkie pozytywne. Bardzo się boje ze lek który biorę będzie miał wpływ na zdrowie dziecka. Czy któraś z was brała w ciąży lamitrin? Jak przechodzilyscie ciąże chorując na padaczkę?

Super wiadomosc gratulujemy👍Życzymy zdrowia wam 2um😉
Proszę iść do neurologa z zapytaniem tak będzie najlepiej

Do neurologa mam wizytę umówiona dopiero za kilka dni , chciałam poznać opinie dziewczyn które były bądź są w podobnej sytuacji jak ja

Mam już 6 letnie dziecko,w prawdzie nie biorę tego leku co Pani, ale przez całą ciążę nie odstawiłam ani nie zmniejszylam dawki, chociaż lekarz mi to sugerował, ja się jednak bałam. W ciąży czułam się świetnie, wszystko przebiegło prawidłowo, miałam cesarkę. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia

spoko nic się nie przejmuj, w ciążę wchodziłam na lamitrinie 300 normeg 1500 i epitoram 200 na dobę, byłam zesr***ana ze strachu, w ale nie o lamitrin bo to pestka najbezpieczniejszy lek z padaczkowych, z kat. B, najgorszy jest epitoram kat. D a niestety nie dało się nic zrobić jak tylko zwiększać dawki każdego z leków bo w 23 tyg c. Sytuacja uległa destabilizacji. We wrześniu 2021 mała urodziła się zdrowa. Końcowe dawki to lamitrin 500 normeg 1500 epitoram 300. Poza tym progesteron hamuje wchłanialność lamotryginy więc proponuję zrobić onnaczenia substancji czynnej we krwi bo możesz już być poniżej skutecznej dawki. Nastaw się na zwiększenie dawki i się nie opieraj przed braniem leków bo to nie pomoże. Wspomagaj się diazepamem jeśli lekarz Ci pozwoli w trakcie aur, za wszelką cenę najważniejsze to nie doprowadzić do ataku w ciąży ch ocbyś miała połknąć kilo leków bo możesz się przekręcić ty lub dziecko a o to nie było trudno dużo miałam takich nocy gdzie było blisko. Życzę duuuuzo siły. <3