Witam,
Proszę o pomoc w mojej chorobie.
Mam niecałe 30 lat - od 2 tygodni odczuwam lekkie zawroty głowy
(jakbym była pijana) - nie powodują
one kłopotów z chodzeniem - raczej niepewność i lęk. Dodatkowo boli
mnie głowa po lewej stronie - z tyłu - tak jakbym
miała coś do niej przywiercone, przylepione. Ból głowy jest falowy,
otaczający, raczej skórny, czasem przeszywający - jakby z prądem.
Czuje się tak codziennie - przynajmniej do południa- wieczorem jest
w miare.
Dodatkowo jestem senna, bez sił i humoru. Trochę cierpna mi ręce,
mam zimne palce, bywam niespokojna, mamszybki puls - ok.90.
Byłam u internisty na badaniach - krew(jedynie OB 17, Zelazo 58 ,
TSH , Sod w normie) i mocz ok, miałam rtg kregosłupa szyjnego - ok -
tylko fizjologiczna lodroza.
Zbadał mnie neurolog- neurologiczne odruchy w porządku - przepisał
Vicebrol.
Na razie bez wyraźnej poprawy
Proszę o słowa zrozumienia.