Witam mam 23 lata i od kilku dni czuję dziwne bóle lewej ręki, taki jakby ucisk. Mam wrażenie że mi odejmuje lewą rękę, odczuwam też ból przy lewej łopatce, mam strasznie osłabioną tą lewą rękę. Bolą mnie też strasznie żyły na dłoni ( powyskakiwały nawet na 3 palcach dłoni, znaczy stały się bardziej widoczne, takie mocno zielone ) i jak się tam dotknę to mam takie dziwne uczucie- odrętwienia, nie wiem jak to opisać. Ale mam tylko taki problem z lewą ręką, prawa jest ok. Nie wiem co mam o tym myśleć bo nigdy nie miałam takie sytuacji żeby mnie żyły bolały i żeby mi odejmowało rękę. Strasznie boli mnie też żyła na zgięciu- z której miałam 3 dni temu pobieraną krew na badania... Nie wiem co to może oznaczać? Nie potrafię lepiej opisać tego problemu. Pozdrawiam

Wyglada to na problem byc moze ze spolotem barkowym, ucisnieciem nerwow i naczyn zaopatrujacych reke, musisz udac sie do lekarza lub terapeuty manualnego ktory zajmuje sie leczeniem takich problemow.

A czy to może być coś groźnego? Niestety nie znam się na tych sprawach, powinnam iść do ogólnego po skierowanie i do neurologa czy jakoś prywatnie, jak to wygląda?

groznego to moze nie, byc moze jest to przejsciowe, ale wypadaloby isc do lekarza chociazby ogolnego, ale juz lepiej poprosic o skierowanie niz wziasc od niego leki, ewentualnie tak jak pisalem wczesniej, przejsc sie od razu do terapeuty jakiegos.

Dzisiaj zauważyłam że mam żyły na nogach( w sensie każdy ma jak wiadomo) ale u mnie nigdy nie było nic widać, a teraz mam całe nogi jakby zielone i pełno żyłek mi powyskakiwało takich długich( nie są wypukłe ani nic) ale sam fakt pojawienia się tak nagle takiej ilości mnie zdziwił, nie wiem może ja mam jakieś zapalenie żył czy coś? A do lekarza sobie na wizytę muszę trochę poczekać, jednak mnie to wszystko zaczyna martwić, nie wiem jaki jest tego powód

I co miałaś ??