Witam! mam maly problem od kilku lat cierpie na okropne bole glowy lecz przez ten czas moj lekarz rodzinny oznawal to za objawy dojrzewania (wmawia mi to od 6 lat) obecnie mam 18 i od ponad pol roku nie moge poradzic sobie z tym bolem. calymi dniami odczuwam uporczywy bol w przedniej i potylicznej czesci glowy, popsul mi sie wzrok(nosze okulary od 0.5 roku) czesto mam zawroty glowy ( codziennie) i trace przytomnosc, mam takze uczucie "wody" i szumu w uszach , przez te ciagle dolegliwosci nie moge noralnie funkcjonowac calymi dniami spie i nie mam sily na zadne inne prace. zglosilam sie jakis czas temu do neurologa dostalam lekarstwa lecz one takze nie pomogly, lekarz nakazal mi isc na rezonans glowy lecz musze czekac w "kolecje" prawie 3 miesiace a te objawy nie daja mi zyc...mozy Wy bedziecie wiedzieli co w takiej sytuacji poczas lub co to moze oznaczac...Z gory dziekuje, pozdrawiam pa!