Cześć,

Chciałbym zapytać na forum czy ktoś z Was zetknął się z podobnym przypadkiem lub sam miał takie objawy jak ja. Mam 36 lat, a problem zaobserwowałem 3 m-ce temu. Zauważyłem, że podczas dłuższego spaceru (wyjście do sklepu) pojawia się u mnie ból śródstopia i/lub bólem w stawie skokowym. W międzyczasie zrobiłem kilka badań jak - USG stawu skokowego, USG biodra, RTG odcinka lędźwiowego, MRI odcinka lędźwiowego, badania krwi, OB, CRP. Na zdjęciu USG stawu skokowego nic nie wykryto. Na zdjęciu USG biodra wykryto pewne zmiany zwyrodnieniowe, ale ortopeda stwierdził, że nie są one źródłem bólu, W badaniu MRI wyszło, że mam wypukliny(nie mylić z przepuklinami) w odcinkach L4/L5 i modelują one nerwy. Problem w tym, że nie odczuwam bólu pleców w odcinku lędźwiowym i regularnie ćwiczę mięśnie brzucha i pleców. Test Mackiewicza wychodzi negatywnie. Aktualnie ból pojawia się raz w stawie skokowym lub śródstopiu, aby następnie wystąpić również w biodrze i pośladku. Ból biodra ma charakter ściskanych mięśni jakby pod wpływem chodzenia nienaturalnie się one napinały. Ból pośladka jest podobny. Natomiast ból śródstopia/stawu skokowego to ból pulsujący jakby ktoś nad kostką zacisnął pętelkę i przez chwilę nie było dopływu krwi do stopy. W międzyczasie chodziłem na masaże bolącej nogi i pleców - łącznie 8 zabiegów, teraz praktykuję elektroterapię, ultradzwięki i krioterapię. Jednak nigdy nie przyniosły one ostatecznej poprawy, zawsze jest to chwilowa - jednodniowa lub kilkugodzinna ulga w bólu. Proszę o opinię i dzielenie się swoimi spostrzeżeniami, a nóz może któraś będzie właściwa.