Witam serdecznie.
Piszę w sprawie nietypowego bólu głowy. Od dwóch dni dziwnie się czuję. W pierwszy dzień podczas czytania książki zaczęła mnie boleć głowa po prawej stronie, czułam mrowienie, szczypanie,promieniujące gorąco na twarzy i jakby uczucie zimna w tej części głowy. W nocy nie mogłam spać.Na drugi dzień jakby mi trochę przeszło.Dzisiaj znowu w pewnej chwili zaczęłam czuć jakby coś mi ściskalo głowę z obu stron i znowu mrowienie. Nie wiem co robić, nie mam już sił.Głowa w prawdzie boli mnie od najmłodszych lat i to dość często ale mam to chyba po moim tacie którego łapią bóle i trzymają przez parę dni.Jednak te bóle są zuełnie inne-nie dosłownie boli mnie głowa-tylko mam dziwne odczucia..Dodam że w tamtym roku miałam podobne objawy przez jakiś tydzień.Po wizycie u neurologa i zbadaniu młoteczkiem itp pani doktor powiedziała że to nerwica i dała mi leki po których zaczęło mnie boleć serce i pomomo odstawienia leków serce boli mnie prawie codziennie mimo że kardiolog stwierdził że wszystko jest ok tylko tętno trochę za wysokie i tyle. A zaraz po wyjściu od lekarza ból głowy minął i miałam spokój do teraz.Sama już nie wiem co mam zrobić i do kogo się zgłosić z tą sprawą.Czy takie dolegliwości mogą mieć związek z tarczycą czy rzeczywiście to nerwica, a może jakiś guz?? Mam 21 lat.Proszę o szybką pomoc.
Pozdrawiam.