trzy lata temu po wyprawie w góry wróciłem do domu i po dwóch dniach w nocy złapał mnie ból głowy jakby z tyłu promieniujący ( jak by mi ktoś wiertarkę w głowe wsadził ) aż na oko poszedłem do lekarza i dostałem leki przeciw bólowe przeszło. Minęło trzy lata i spokój miałem w ostatnim tygodniu zaczęło się od nowa ale tylko w nocy dwa trzy ataki bólu po jakieś 10 min. w dzień nic jestem jak nowo narodzony. niby sypiam cztery godziny w nocy a i tak czuję się ok podczas dnia. poszedłem do lekarza zrobiłem fotkę kręgów szyjnych czekam na wyniki w poniedziałek do neurologa i się zobaczy