Witam, proszę o poradę.
Mam bardzo silne bóle głowy które trwają od ponad miesiąca.
Ból zaczął się w okolicach górnych zębów i promieniował do ucha , samo ucho też czasem bolało.
Najpierw udałam się do dentysty jednak zęby mam w porządku.
Następnie lekarz rodzinny dał mi antybiotyk na zatoki, skierowanie na rtg zatok i do laryngologa.
Antybiotyk nie pomógł, ból przeszedł w okolice skroni , czasem boli mnie tył głowy pod uchem.
Jest to ból rozpierający, obustronny, są dni kiedy prawie nie boli.
Ból jest silny nie pomagają leki przeciwbólowe(próbowałam wszystkich wypisanych przez lekarza - ketonal, nimesil,solpadeine).
Przed wizytą u laryngologa dostałam jeszcze drugi antybiotyk, który również nie pomógł.
Wczoraj laryngolog wykluczył choroby zatok.
A ja nie wiem co dalej robić.
Do tej pory chorowałam na refluks, zapalanie żołądka, mam odprostowanie lordozy (kręgosłupa szyjnego).
Dziadek zmarł na guza mózgu więc strasznie się boję...
Mam 29 lat