mam 23 lata, internistka wysłała mnie do neurologa bo mam nierówne źrenice, neurolog odesłał mnie na konsultacje do okulisty, ten stwierdził że cofnęła mi się wada wzroku którą miałam hen czasu i że muszę wrócić do neurologa bo to nie jest sprawa okulistyczna, mam mieć zrobioną tomografię głowy i jakieś badanie którego nazwy z nerwów nie zapamiętałam, bardzo się boje że to coś złego neurolog mnie troche nastraszyl bo oprócz stwierdzonej anizokorii mam też nadwrażliwość na światło, mdłości, zawroty i bóle głowy, żaden lekarz nie chce mi nic mówić tylko że trzeba zrobić badania a ja przez te wszystkie wizyty u lekarzy żyję w wielkim stresie i nieświadomości, bardzo prosze o pomoc