Mam 17 lat, od pewnego czasu zauwazyłam nierowno zrenic, która wczesniej u mnie nie występowała. Po badaniu u oulisty i spr siatkówki oka nic nie zostalo wykryte wiec otrzymałam skierowanie do neurologa, ktory tez niedoszukał siezanej konkretnej przyczyny. stwierdzil tylko iż jest to anizokoria i ze moze byc spowodowana przez stres, urazy mechaniczne bądz zmiany nowotworowe. Zostałam skierowana na tomografie. Musze jednka poczekac do 8 marca (jedyny wolny termin).
Czytałam troche o anizokori, jednka kazdy przypadek jest inny więc chciałam jeszce dokladnie przedstawic moj i zasięgnąc od Was jakiejs opini.
Rok, moze dwa (dokladnie nie pamietam) bylam u lekarza rodzinnego zpowodu nekajacych mnie bolow brzucha, dziwnego "kłócia" od srodka.. bolu promnienujacego na cale cialo towarzyszace temu nudnosci i rozwolnienie bo zatwardzenie po ktorych zazwyczaj przychodzila ulga...takie "ataki" pojawialy sie najczesciej w nocy. Lekarz zdiagnozowal na podstawie wywiadu lekarskiego (zero badan) zespol jelita wrazliwego. Otrzymalam jakies tabletki (tribux?) po ktorych odczulam pewna zmiane.. jednak teraz objawy powracaja.. choc nie w tak ostrej postaci. Jednak mam problemy z wydalaniem i musze bardzo uwazac na to co jem.
Kolejna sprawa jest moja alergia, chyba na siersc szczura. Choc dokladnie nie wiem, bo lekarz stwierdzil ze skoro mam zmiany skorne po kontakcie ze zwierzeciem to tak z pewnoscia jest i jedyna droga jest pozbycie sie zrodla alergenow. Miałam juz wczesniej szczura i przez pierwsze dwa lata nie wystepowaly takie objawy. Ta alergia sie uaktywnila rok temu po przebytej chorobie. Teraz mam ponownie te futrzaki.
Jak już mam wyjść na hipochondryczke, to napisze jeszce o swoich czestych bolach glowy przy np. wstawaniu czy schylaniu. Takze gdy *** nos kreci mi sie przez chwile w glowie czuje takie dziwne cisnienie.. nie wiem jak to nazwac.. ale przechodzi po 3 sek.
Z góry dziekuje za wyrzumiałość i komentarze.
