Witam
Takie pytanie mam,
Czy spoczywacie czasami jakieś niewielkie ilości alkoholu czy tak absolutnie nawet bez jednego piwa raz na jakiś czas.

To zależy od dwóch rzeczy, pierwsza to taka jak kto podchodzi do choroby oraz od tego czy alkohol u kogoś wywołuje ataki lub może je spowodowac np, zabalowałeś troszkę i następnego dnia masz atak i tak powiedzmy za każdym razem itp itd.
Ja czasem popijam, niektórzy moi znajomi też ale niektórzy chorzy odstawiają całkiem alkohol, wybór należy tylko do Ciebie.

Nom ja właśnie też;/ Co prawda rzadko, ale zazwyczaj pożądanie... Moja ostatnia impreza trwała 2 dni, ale jeszcze nie miałem ataków po tym jak piłem, następnego dnia itd. Neurolog mówił mi co jest bardzo dziwne, że jedno piwo czasami mogę wypić.

To nie jest dziwne, każdy ogarnięty lekarz tak Ci powie, czy to np piwko czy lampkę wina. Ponieważ u większości chorych taka dawka nie wywoła ataku. Co prawda nie można mieszac w tym momencie alkoholu z lekami także powinno się zrobic przerwę. Np lek, kolacja, po 2 godzinach (żeby to się troszkę przetrawiło) piwko, albo w drugą stronę.

Z tym się zgodzę, żadnych leków nie powinno się przyjmować razem z alkoholem... A szczególnie takich.

Juno! jakże miło zobaczyc tu znajomą gębę! cmok cmok cmok

Co do alkoholu sama kiedys przeginałam, i to chyba na maksa..a jak wieki temu tu przylazłam to bardzo sie bulwersowałam, że ktoś z epi pije..ile to lat temu bylo...3-4 .. dawno..

Dziś bardzo rzadko pije i już chyba nie ze względu epi a jakiś tam innych przekonań..tak jak nie dawno pisałam, to zalezy od osoby, własnego wyczucia, ile mogę a ile nie..zresztą podpisuję sie pod tym co napisał Juno Łajza

Pozdrawiam! :)

Wszystko zależy od naszego organizmu. Pewnie, że każdy z nas chciałby nie raz na jakiejś imprezcesię zabawić ale niestety wszytko w granicach normy.

Ja przetestowałam swój organizm na 1 piwie, powiem że mi to wystarcza i nie wiem czy to wina tabletek ale już po tym jednym mam humorek jak po 3